Jolanta Nitkowska-Węglarz Dziewczyna z muralu
Jolanta Nitkowska-Węglarz

Dziewczyna z muralu

Fragment:

Kot na ścianie przeciągnął się leniwie. Wyprostował najpierw jedną łapę, potem drugą. Wygiął grzbiet i zgrabnie zeskoczył na chodnik.
— Trochę ścierpłem od tego wylegiwania się. Pora się ruszyć i rozprostować kości! To niewygodnie tak wisieć całymi dniami na wieży ratusza.
Spojrzał na malowidło na ścianie i zawołał:
— Słyszysz mnie, Ruda? Złaź! Północ wybiła, mamy mnóstwo czasu dla siebie i dla duchów. Zaśmiał się głośno.
— No złaź, bo cię sparaliżuje to stanie w jednej pozycji, albo zaczniesz kichać i kaszleć, przecież wszyscy wiedzą, że brak ruchu powoduje wszelkie choroby. Wyobrażasz sobie, co to będzie, gdy zaczniesz chorować na tej ścianie?

Kwarantannariusz
Jolanta Nitkowska-Węglarz

Kwarantannariusz.
Zapiski z pandemii 2020-2021

Fragment:

Trochę się zdziwiłam, bo tekst był właściwie o niczym, ale skoro mojemu koledze sprawił przyjemność, to… coś w opowiadaniu historyjek być musi. Niemcy zupełnie niedawno na nowo odkryli, że opowiadanie historyjek dzieciom stymuluje ich rozwój. Ale najpierw to rodzice stracili umiejętność rozmawiania z dziećmi i woleli zamiast wspólnego wymyślania opowieści gapić się w nieodłączne komórki. Moje pokolenie natomiast pamięta, że opowieści wymyślane na poczekaniu na dobranoc zostawały czasem w myślach przez całe życie. Opowiadanie historyjek było sednem wszystkich spotkań towarzyskich, w których mieszały się swobodnie i nienachalnie psy, koty, dzieci, przedmioty i inni ludzie. A wszystko okraszone nutą albo żartu, albo płaczu… W gronie najbliższych najlepiej żartuje się z samego siebie. Może w pandemii Facebook zastąpi spotkanie towarzyskie? – sama siebie zapytałam i… zaczęłam tworzyć powiastki na użytek moich znajomych. Nagle okazało się, że powiększa się lista osób, którym te tekściki ubarwiały codzienność w przymusowej izolacji.

Snuje się mgła Magdalena Rochacka
Magdalena Rochacka

Snuje się mgła

Fragment:

„Losy Ajdy są hołdem złożonym wszystkim nieszczęśliwym kobietom, których życiem handlowano od czasów głuchego średniowiecza do końca XVIII wieku (XIX wiek przyniósł w tym zakresie pewne złagodzenie obyczajów). W tamtych czasach kobiety przekazywano kolejnym mężom jak towar z uwagi na majątek, większy lub mniejszy, który reprezentowały.
Ukoronowaniem tego cierpienia jest Czarna Halszka, dziedziczka największej fortuny magnackiej w szesnastowiecznej Polsce. Córka despotycznej matki Beaty Łaskiej, chowana bez ojca, przechodziła jak marionetka z rąk do rąk, każdy bowiem miał chrapkę na ten ogromny majątek. I nawet nie można powiedzieć, że odbywało się to bez jej zgody. W cieniu swej bezwzględnej matki zawsze była jej posłuszna.”

Teresa Fejfer Zaklęci w ornament Aranki
Teresa Fejfer

Snuje się mgła

Fragment tomiki:

„Okryj nas szczelnie peleryną,
czas traci właśnie nieskończoność –
powietrze duszne od motyli,
nie patrzysz w oczy mówiąc – „żono”.

W połach czarnego płaszcza – groza!
Nie zdołasz schować nenufarów…
Bezzębny jaszczur stąpa boso,
dojrzewa głodem w ślepiach gadów.

Zaczarowana chusta Ojca Wiatrów Jolanta Nitkowska-Węglarz
Jolanta NItkowska-Węglarz

Zaczarowana chusta
Ojca Wiatrów

Z wielką przyjemnością informujemy, że właśnie ukazała się najnowsza książka Jolanty Nitkowskiej-Węglarz „Zaczarowana chusta Ojca Wiatrów. Baśnie wędrujące wokół Bałtyku”. Jest to praca wyjątkowa. Powstała dzięki wielu życzliwym ludziom, którzy przekazali darowiznę na druk. Lista darczyńców jest długa – wszyscy zostali wymienieni w książce – jako wieczny ślad wspólnej, międzypokoleniowej inicjatywy. Przepiękne ilustracje natomiast są dziełem 60. uczniów Liceum Plastycznego im. S.I. Witkiewicza w Słupsku.

Ilustracje zostały wykonane pod kierunkiem nauczycieli: Marii Karpińskiej i Julity Rzeppki.

biblioteka.slupsk.pl

Krople Magdalena Rochacka
Magdalena Rochacka

Krople

„Krople” to opowieści o ludziach ubrane w obyczajowe szaty. W każdej, choć z pozoru wyglądającej na opowieść przygodową, chodzi o ukazanie ludzkich emocji, tęsknot, pragnień, uwikłania w układy międzyludzkie. To opowiadania o gorzkich konsekwencjach naszych wyborów, o skutkach naszego kamiennego uporu, o tym jak adwersarze naszych czynów sobie z tym radzą. W „Kroplach” są opowieści krótkie, które niczym muśnięcie pędzlem sygnalizują dramat – np. w opowiadaniu „Pies” lub nasz zbytni pośpiech w życiu – w opowiadaniu „Kamień”. Pojawiają się też pytania, na które część z nas już szuka odpowiedzi. Autorka szuka odpowiedzi na pytania: jakie będzie nasze człowieczeństwo w odległej przyszłości, jaką cenę jesteśmy gotowi zapłacić za zmiany, o których dziś tylko marzymy i czy warto tych zmian dokonywać. 

biblioteka.slupsk.pl

Niepoważny słownik imion
Grzegorz Chwieduk

Niepoważny słownik imion

„Niepoważny słownik imion” – już tytuł prowokuje, sygnalizuje, że konwencja żartu, ”niepoważności” zaistnieje ,a także systematyka, logiczny układ zapisu słownika. Jak to realizuje się w odniesieniu do imion i rygoru słownika, w którym istnieje porządek i z założenia zawiera definicje słów określających zjawiska, rzeczy, czynności, osoby?
Wiersze zebrane w tym tomiku to ciekawa lektura, napisana w konwencji żartobliwej, rozrywkowej. Próba przedstawienie cech osób przypominająca korowód indywidualnych typów, często w interakcji z ogółem. Ta wielobarwność cech, wad i zalet ludzkich, okraszona humorem, żartem, scenkami rodzajowymi , podobnie jak we fraszkach, prowokuje czytelnika do refleksji, by przyjrzeć się otoczeniu, a nawet zerknąć w głąb siebie. Lekturę urozmaica malowniczy kolaż cech charakteru nosicieli imion, rytmiczność tekstów, a walorem jest duży dystans do świata-podobnie jak w poprzednio wydanych przez Grzegorza- limerykach i aforyzmach.

Katarina Lavmel

Darłowo - a dalej jest już morze Krzysztof Socha
Krzysztof Socha

Darłowo – a dalej jest już morze 

Fragment:

Mało kto dzisiaj pamięta, że do Darłowa docierali swego czasu Rzymianie by z tutejszymi ludami handlować lub przeprawiać się przez tutejszy port „za morze” w podobnym celu. Czy o tym, że Darłowo przed wiekami to także port, który był swego czasu – jednym z kilku zaledwie – „oknem na świat” Korony Polskiej, kiedy to nawałnica brandenburska i krzyżacka kontrolowała porty w Gdańsku oraz w Szczecinie. Wówczas to o darłowskiego portu zawijało około stu statków handlowych rocznie, a miasto po prostu rozkwitało. Później był jeszcze w historii związek miast Hanza itd.
Książka ta nie jest jednak tylko o historii czy przepięknej średniowiecznej oraz obecnej architekturze Darłowa. To raczej opowieść o ludziach na tle dziejowych przemian oraz ich wysiłkach na przestrzeni wieków i ostatnich kilku dziesięcioleci „by te ziemię uczynić sobie poddaną”.
Zamiarem autora było bowiem, by czytający mógł w jakimś sensie poznać to miasto, z jego subiektywnej perspektywy.

Inkub i Skup Teresa Ławecka
Teresa A. Ławecka

Inkub i Skup

Niewidoma dziennikarka i poetka. Swoje poetyckie utwory zawarła w tomiku
Oddaj moją twarz (2010), Ogród niezapominajek (2012) i Lalki nie płaczą (2017) oraz w szesnastu antologiach poezji.
Kolejny tom poetyckito liryczne miniatury. Gdybyśmy mieli rozliczyć człowieka za wszystko, co w nim tkwi, rozpisać jego żywot na dwie role, lektura Inkuba i Sukuba byłaby z pewnością przydatna.
Podobnie interesujące byłoby wkomponowanie tych rozważań w szerokie tło dawnej tradycji przywołanej przez poetkę. To dobre połączenie i ciekawa wyprawa po nieoczywistość…

Anna Łozowska-Patynowska

Tańcząc z Isadorą Bogumiła Skomoroko
Bogumiła Skomoroko

Tańcząc z Isadorą

Czytając ten kolejny tomik miałam nieodparte wrażenia „muzyki słów”, tegorocznego hasła Międzynarodowego Dnia Książki dla Dzieci. W czasach, kiedy upowszechniają się postawy konsumpcyjne, zorientowane na „mieć” nie „być”, gdy w środkach masowego przekazu za przyzwoleniem rządzących jesteśmy świadkami braku kultury językowej, zbiór tych wierszy stanowi prawdziwą ucztę duchową. Malują przed naszymi oczami piękno nadmorskiego krajobrazu, wyrażają głębokie przywiązanie do regionu, Słupska, rzeki Słupi obejmującej swoimi ramionami miasto, barwy i melodie Bałtyku, różnych zakątków naszej Ojczyzny. Pełne są słów serdecznych, przepełnionych miłością do ludzi.
Tomik jest także artystycznym zapisem czasu pandemii, ulic wymarłych nawet podczas Wielkanocy, samotności ludzi zamkniętych w domach.

Mali górą Grzegorz Chwieduk
Grzegorz Chwieduk

Mali Górą

Drogi Czytelniku, oto w Twoich rękach zbiór zabawnych, wierszowanych historyjek. Książka adresowana jest do dzieci
w różnym wieku. Także dorosły czytelnik może się uśmiechnie, kiedy ją przeczyta.
Tytuł „Mali górą” odnosi się do sytuacji, kiedy ktoś słabszy i mniejszy, stojący na straconej pozycji, jednak potrafi nieraz wygrać. Tak naprawdę w życiu różnie bywa.

Przyjemnej lektury – Grzegorz Chwieduk

Koło wędkarskie Słupia 25 lat Polski Związek Wędkarski
POLSKI ZWIĄZEK WĘDKARSKI

Koło Wędkarskie Słupia 25 lat

Historia ciekawa, przedstawiająca czasy powstania koła jak i obecne.
A rozpoczęło się to jesienią w 1992, gdzie koleżanki i koledzy z biura Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego podjęli akces utworzenia koła wędkarskiego skupiającego pracowników i ich rodziny. Mięliśmy nadzieje na kameralne koło, które będzie składało się tylko ze znajomych i przyjaciół.
Późniejsze lata zweryfikowały nasze plany. Po kilku latach byliśmy jednym z większych kół w dawnym województwie słupskim. Szybko osiągaliśmy znaczące sukcesy w zawodach wędkarskich i działalności statutowej.

Mirosław Chamier Gliszczyński

Krople Magdalena Rochacka
Eugeniusz Friede, Aleksander Aziukiewicz, Marek Kozłowski

Opowiadania

Zbiór opowiadań i wierszy zamieszczonych w tej książce, powstał na przestrzeni 10 lat pisarskiej aktywności autorów. Czytanie książek, w teraźniejszości smartfonów i portali społecznościowych, stało się ucztą intelektualną niewielkiej grupy osób. Piszący żywią nadzieję, że przez wzgląd na autorów niniejszego tomiku, przywilej czytelniczy stanie się udziałem większej liczby odbiorców.

Z życzeniami miłej lektury
Eugeniusz Friede, Aleksander Aziukiewicz i Marek Kozłowski